Ratings376
Average rating4.2
W końcu inny schemat. Podział na 3 główne wątki, niezależne od siebie mi się podobał. Niestety, szczerze nienawidzę Nynaeve, a Elayne toleruję. Ich wątek był dosyć nudny. Początek wątku Perrina też nie był szczególnie interesujący, ale z czasem się rozkręcił. Wszystko z Randem i Matem mi się podobało. Najgorszym fragmentem książki był zdecydowanie początek, bo dużo czasu spędzono na rozdzielanie postaci i na taki jakby mini recap co się działo wcześniej.