Ratings261
Average rating3.9
Ta mi się prawie tak podobała, jak The Fires of Heaven. Rand w końcu jest proaktywny i tak jak przewidziałem, zakończenie poprzedniej części bardzo go zmieniło. Mat i jego dialog wewnętrzny coraz bardziej mi się podoba i cała akcja w Ebou Dar była spoko z jego perspektywy. Perrin to niewiele robił, ale pewnie będzie coś więcej w kolejnej części. Wątek Egwene też jest interesujący i ze względu na jej okoliczności ona ma prawo być troch trudna do polubienia. W końcu widzimy spisek w spisku. Jedyny powód, dlaczego nie jest to 5/5 to Elayne. Jak ja jej nienawidzę. Za każdym razem, gdy wracałem do jej perspektywy, odechciewało mi się czytać. Już Nynaeve jest bardziej racjonalna od niej. Nawet w niektórych momentach perspektywy Mata jest ona nie do zniesienia. W następnej części podobno sporo stron jest poświęconych jej perspektywom, więc mam nadzieję, że zajdzie tu jakiś rozwój postaci.