Location:Poland
94 Books
See allTrochę zawiodła mnie ta książka. Doceniam cały pomysł na tę historię i niepokojący, intrygujący klimat zbudowany przez autora.
Niestety cały czas czekałam aż wydarzy się coś „większego” i odrobinę się znudziłam. Końcówka trochę mi to zrekompensowała. A językowo też mnie ta powieść nie porwała. To było bardzo zwyczajne i nie trafiło w moje gusta.
Mimo wszystko, uważam, że zamysł był ciekawy i czytało się tę książkę dobrze, więc niech będą 3 gwiazdki.
Doceniam filozoficzne rozważania w tej książce - to na pewno taka literatura, która zmusza do refleksji. Niestety nie udało mi się wyciągnąć z tej książki tyle, ile mogłam. Nie mniej, myślę, że to dobry wstęp do klasyki.
Ponadczasowa książka, którą chyba każdy musi w swoim życiu przeczytać. Uniwersalne obserwacje i ważne ostrzeżenie przed totalitaryzmem. Czytałam z przyjemnością.
„Wcale nie chcemy zdobywać kosmosu, chcemy tylko rozszerzyć Ziemię do jego granic”.
„Nie szukamy nikogo oprócz ludzi. Nie potrzeba nam innych światów. Potrzeba nam luster. Nie wiemy, co począć z innymi światami. Wystarczy ten jeden, a już się nim dławimy”.
Podeszłam do Lema dość sceptycznie, bo po science-fiction nie spodziewałam się niczego „głębszego”. Jak cudownie, że się pomyliłam! Wspaniałe przemyślenia o ludzkiej chęci narzucania wszystkiemu naszych ram, o nieuniknionej ludzkiej perspektywie, o niemożności nawiązania Kontaktu, o ograniczeniach języka – masa ciekawych i ważnych rozważań. W dodatku podanych w dobrej formie, bo Solaris po prostu dobrze się czyta.
Hm. Książka nie była dla mnie szczególnie niezwykła i porywająca, być może przez postać Victora Frankensteina, którego szczerze nie mogłam znieść przez jego brak empatii i egoizm. Miałam wrażenie, że autorka “stoi po jego stronie”, mimo że poprzez zastosowanie kilku narratorów stara się pokazać różne punkty widzenia. Natomiast historia potwora bardzo mnie poruszyła, było mi go niesamowicie żal. Uwielbiam, kiedy książki obnażają ludzkie okrucieństwo.
Opowieść na pewno bardzo uniwersalna i pouczająca, jednak sama książka nie zachwyciła mnie aż tak bardzo, jak się spodziewałam. Warto jednak było ją przeczytać nawet dla samego przekonania się, jak najróżniejsze adaptacje filmowe zmieniły wizerunek potwora.